HOT-INFO

11-400 Kętrzyn,
Polska

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Trzy osoby zostały poszkodowane w wypadku, do którego doszło 10 listopada na trasie Kętrzyn-Mrągowo, na drodze między Muławkami, a Wilkowem. Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe vw golf i vw polo. Na zakręcie drogi doszło do zderzenia czołowego, vw golf po zderzeniu zjechał na przeciwległy pas ruchu i wpadł do przydrożnego rowu. Jadącemu vw golfem małżeństwu z 3-tygodniowym dzieckiem nic się nie stało, jednak matka z dzieckiem została przewieziona karetką pogotowia na obserwację do szpitala w Olsztynie. Jadące vw polo dwie kobiety z ogólnymi obrażeniami ciała trafiły do szpitala w Kętrzynie. Droga przez kilka godzin była zablokowana, tylko samochody osobowe korzystały z tymczasowego objazdu polną drogą. Dokładne przyczyny zdarzenia bada kętrzyńska policja, najprawdopodobniej nie bez znaczenia były: poranny przymrozek i śliska nawierzchnia drogi.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Dwie osoby zostały poszkodowane w wypadku, do którego doszło 7 listopada w miejscowości Garbno gm. Korsze. Kierujący fordem escortem jadący z kierunku Kętrzyna, zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym autobusem. Kierowca z ogólnymi obrażeniami ciała został przewieziony do kętrzyńskiego szpitala. Ciężej poszkodowana została pasażerka autobusu. Starsza kobieta uskarżała się na bóle pleców, kręgosłupa i miednicy. Obsługa karetki pogotowia zdecydowała o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i niezwłocznym przetransportowaniu poszkodowanej do ełckiego szpitala. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy kierowca forda tuż przed wypadkiem wyszedł ze szpitala, najprawdopodobniej zasłabł podczas prowadzenia pojazdu. Kierowca autobusu był trzeźwy. Dokładne okoliczności zdarzenia zbada kętrzyńska policja.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Ratownicy Mazurskiego WOPR-u szkolili się przez kilka dni i na teorii się nie skończyło, praktyczne ćwiczenia i to z wykorzystaniem śmigłowca były prawdziwym sprawdzianem, bo wtedy gdy jest zadanie do wykonania, czasu na zastanawianie się nie ma zbyt wiele, a działać trzeba. Jezioro Święcajty i plaża w Ogonkach koło Węgorzewa były miejscem akcji. A pozorowanych sytuacji było kilka m.in. wywrotka łodzi i podjęcie poszkodowanego z łodzi do śmigłowca. Współdziałanie służb - w takich przypadkach jest naprawdę istotne, to od niego zależy szybkość i skuteczność akcji, a współdziałali tym razem ratownicy Mazurskiego WOPR-u i piloci sekcji lotnictwa Komendy Wojewódzkiej Policji z Krakowa. Szkolenie z zakresu ratownictwa z powietrza to też ćwiczenie technik wysokościowych nad wodą przy użyciu lin zjazdowych czy też desantowanie się z pokładu śmigłowca poprzez skok z małej wysokości lub metodą alpinistyczną. Ratownicy Mazurskiego WOPR-u muszą być przygotowani na wiele ewentualności i choć śmigłowcem na razie nie dysponują to jednak współpracują z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym, a wtedy takie zadanie, jak wytyczanie przygodnego lądowiska zdarza się często.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

45-letni mężczyzna, mieszkaniec Węgorzewa, zginął w wypadku, do którego doszło 4 listopada pod Srokowem. Jak ustaliła kętrzyńska policja kierujący vw passatem jechał z kierunku Kętrzyna, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków drogowych, zjechał na przeciwległy pas drogi uderzając w nadjeżdżającego z przeciwnej strony peugeota boxera. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli strażacy ochotnicy ze Srokowa, to oni podjęli akcję ratunkową, jednak mimo reanimacji mężczyzna zmarł. Kierowcy peugeota nic się nie stało, był trzeźwy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, niewykluczone jest, że w wypadku brał udział jeszcze jeden pojazd, który prawdopodobnie próbował wyprzedzać peugeota boxera. Jednak policja na razie nie potwierdza tych informacji, prowadzone jest postępowanie w tej sprawie.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Spalone 2/3 dachu oraz część wyposażenia budynku m.in. drzwi i okna. To skutek pożaru domu mieszkalnego w miejscowości Salpik w gminie Kętrzyn. Pożar wybuchł przed godziną 21.00, gdy jedyny mieszkaniec tego dwurodzinnego domu już spał, na zewnątrz budynku wyprowadzili go sąsiedzi. Mężczyźnie nic się nie stało. Na razie pogorzelec znalazł nocleg u najbliższej rodziny, teraz urząd gminy będzie musiał poszukać dla niego lokalu zastępczego. W akcji gaśniczej, która trwała blisko 6 godzin brało udział 5 wozów strażackich, z pożarem walczyło 23 strażaków z jednostki ratowniczo - gaśniczej z Kętrzyna, jak i ochotniczych jednostek z Wilkowa, Karolewa i Rynu.

X

Right Click

No right click