HOT-INFO

11-400 Kętrzyn,
Polska

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Dzień sportu to jedna z propozycji dobrego spędzenia czasu i uczczenia 50-lecia Korsz. Rywalizacja, ale też dobra zabawa, w różnych sportowych dyscyplinach, bez ograniczeń wiekowych, walka o punkty i nagrody, jednak nie bez sportowej satysfakcji. Turbo kozak na korszeńskim Orliku to szereg konkurencji, w których swoje umiejętności musieli pokazać zakochani w piłce nożnej, a ta dla wielu młodych ludzi jest niezłą odskocznią od codzienności. Turbo kozak miał oczywiście swoich kozaków, tych najlepszych, którzy popisali się swoimi piłkarskimi zdolnościami i zasłużyli na nagrody. Rowerowy zawrót głowy dawał szansę wszystkim korszenianiom, którym choć trochę marzą się starty w wyścigach – rowerowych wyścigach. Podział na trzy kategorie wiekowe to tylko kwestia wyznaczenia krótszej lub dłuższej trasy dla zawodników, swoich sił mógł spróbować każdy, wpisanie na listę, numer startowy, gotowość na starcie i czas na to by dać z siebie wszystko. Trasa wiodła ulicami Korsz. Na korszeńskim Orliku walczyli też samorządowcy z Korsz i samorządowcy z zaprzyjaźnionego z Korszami rosyjskiego Prawdinska – rozegrany został mecz piłki siatkowej i choć towarzyski to jednak nie pozbawiony sportowych emocji.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Kętrzyńscy strażacy byli gospodarzami rozgrywek w ramach eliminacji IV Mistrzostw Województwa Warmińsko- Mazurskiego Jednostek PSP w piłce siatkowej. Do boju o awans do półfinałowych turniejów stanęły cztery strażackie drużyny z komend powiatowych z Ostródy, Olecka, Mrągowa i oczywiście Kętrzyna. Tego dnia szczęście mogło uśmiechnąć się tylko do dwóch zespołów, dwa niestety musiały odpaść z dalszych rozgrywek. Jednak wygrana w eliminacjach to jedno, a sama możliwość uczestnictwa w nich to drugie, jak przekonywali strażacy niemniej satysfakcjonujące. Z największym trofeum wyjechali z tych eliminacji do mistrzostw strażacy z Ostródy. Druga drużyna, która awansowała do rozgrywek w turniejach półfinałowych to drużyna strażaków z Mrągowa. Rozgrywki na etapie eliminacji zakończyły dwie drużyny. Strażacy z Olecka, bo choć trafili na pudło, to jednak awans do półfinałów przeleciał im obok nosa i strażacy z Kętrzyna, dla których ostatnie starcie okazało się decydujące.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Tym pierwszym może się pochwalić Powiatowe Centrum Edukacyjne, dzięki temu drugiemu uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Wojciecha Kętrzyńskiego mogą rozwijać swoją tężyznę fizyczną, a ten trzeci jest dumą społeczności Zespołu Szkół im. Marii Curie - Skłodowskiej – Orliki czyli kompleksy boisk wybudowane dzięki inicjatywie władz powiatu kętrzyńskiego. Ten ostatni obiekt sportowy właśnie został oficjalnie oddany do użytku. Nowe boiska trudno nawet porównywać do tych sprzed budowy, dziś młodzież ma do dyspozycji nowoczesny obiekt do sportowych rozgrywek i możliwość korzystania z niego nie tylko w czasie zajęć lekcyjnych, ale również w godzinach popołudniowych i wieczornych. Pierwsze Orliki zaczęły lądować w gminach na terenie całego kraju już w 2008 roku, w ramach rządowego programu Moje Boisko Orlik 2012. Powiat kętrzyński jest liderem w budowie Orlików w regionie Warmii i Mazur. Wykonawcą kompleksu boisk przy Zespole Szkół im. Marii Curie - Skłodowskiej jest olsztyńska firma Sport - System. Inwestycja kosztowała prawie 1,5 mln zł. Około 660 tys. zł przeznaczono z powiatowego budżetu, 500 tys. zł to fundusze z Ministerstwa Sportu i Turystyki, a 333 tys. zł dołożył samorząd województwa warmińsko – mazurskiego.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Sezon letni wodny zakończony, teraz czas na zimowy lodowy. W sercu wciąż wspomnienia ostatnich wypraw i rywalizacji, a w głowach już kolejne sportowe plany. Właśnie przełom sezonów to doskonały moment na podsumowanie dokonań, tak zrobiły sportowe kluby działające w powiecie giżyckim, na pierwszej żeglarskiej gali zorganizowanej w nowej ekomarinie. I o oczywistych sukcesach, nie tylko na lokalną skalę, i o nie zawsze do końca urzeczywistnionych marzeniach, trenerzy mówili z dumą w głosie, bo ich podopiecznym nie brak zaangażowania i nie brak woli walki. Wyróżniający się zawodnicy, sławiący giżyckie kluby zostali uhonorowani pamiątkowymi dyplomami. Nie zapomniano też o trenerach, bo przecież to wspólny wysiłek, a gala była doskonałą okazją, by raz jeszcze go docenić. Ale warto przypomnieć, że mazurskie jeziora to wiele możliwości na sportowe wyczyny, żeglarskie i nie tylko. Adam Łożyński i Szymon Ignaciuk z Międzyszkolnej Bazy Sportów Wodnych ukochali windsurfing i również ich stać na wiele. A gdy dla jednych nadchodził czas na nieco więcej relaksu i oczekiwanie na następny letni sezon, inni bez oddechu już wybiegali w przyszłość, bo ten zimowy dla nich też nie będzie pozbawiony rywalizacji. Kraina Mazurskich Jezior przyciąga turystów, mieszkańcom stwarza niepowtarzalne warunki do rywalizacji na wodzie, tu odnajdują fantastyczne warunki do sportowej rywalizacji, także ludzie niepełnosprawni. Żeglarstwo to dla nich nie tylko sposobność do odpoczynku, są aktywni, organizują regaty, pokonują swoje fizyczne słabości, zdobywają zwycięskie laury.

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Spacer z kijkami rodem z Finlandii, staje się coraz bardziej popularny również w Polsce. Nordic walking - ten rodzaj ruchowej aktywności nie zmusza do karkołomnych ćwiczeń i sportowych wyczynów, za to korzyści jakie przynosi organizmowi są ogromne. Wystarczą dwa kije i oczywiście chęć wyjścia z domu, bo jeśli już przełamie się tę barierę i w miłych okolicznościach przyrody, a często też w dobrym towarzystwie złapie się w płuca świeże powietrze, nie pozostaje już nic innego tylko maszerować. W Giżycku wabikiem był miejski lasek, w którym dość łatwo odnaleźć dobry klimat ku spacerom, a dodatkowym elementem nakłaniającym do wspólnego marszu był jego cel, bo był to marsz po zdrowie. Tym razem trasa wiodła leśnymi ścieżkami i mimo, iż była kilkukilometrowa maszerujący poradzili sobie z nią doskonale, jedni szli szybszym inni wolniejszym tempem. A ci, którzy pierwszy raz próbowali swoich sił w nordic walking mogli liczyć na fachowe wskazówki instruktorów, bo to co najważniejsze w tym marszu z kijkami to technika.

X

Right Click

No right click