HOT-INFO

11-400 Kętrzyn,
Polska

Redakcja
Fot. Wiesław Zygmunt

Na dwóch kółkach, ale również na czterech, podczas tego startu każdy rower miał szansę przewieźć swojego właściciela wyznaczoną trasą. Liczyła się sama chęć uczestniczenia w rowerowej przejażdżce, a nie zajęte na mecie miejsce. Rowerzystom amatorom zapału nie brakowało, przybyli licznie do giżyckiego miejskiego lasu na zawody kolarskie, a słoneczna pogoda na pewno miała w tym swój niemały udział. Człowiekiem od tzw. czarnej roboty, a mówiąc inaczej pomysłodawcą takiego rowerowego ruszenia i jesiennej kolarskiej rywalizacji był Jerzy Gawarecki z klubu TK Masters Giżycko, który jazdę na rowerze traktuje niemal jak oddychanie. Zresztą tego dnia miłość do roweru deklarowało wielu. Ci, którzy stanęli na starcie jako pierwsi, nie walczyli o super nagrody, dla nich największą wygraną była satysfakcja z ukończenia przejażdżki, dojechanie do mety i docenienie tego faktu przez organizatorów czyli pamiątkowy medal. Tomek pokonywał wyznaczoną trasę w towarzystwie mamy, ale jak mówi to zadanie i tak do najłatwiejszych nie należało. Brat Tomka, Janek zapewnia, że rower to jego żywioł. Mateusz na dystansie 5 km był najlepszy, bo jak mówi po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, że trening czyni mistrza. Podczas wakacji pracował, a jego środkiem transportu był właśnie rower, na którym pokonywał dziennie kilkadziesiąt kilometrów. Blisko 80-letni pan Wiesław, najstarszy uczestnik rowerowego biegu na tym samym dystansie 5 km zdradził nam, że przygotowywał się do startu. A jazda na rowerze to jeden z jego życiowych sposobów na zdrowie i dobrą kondycję. Dla kolarzy amatorów takie zawody to głównie niebywała frajda, a zawodnicy z kolarskich klubów musieli dać z siebie nieco więcej. Widać to było na trasie, liczyła się każda sekunda, wdrapując się pod stromą górkę kolarze musieli dołożyć starań by wydobyć z siebie, jak najwięcej mocy, zjeżdżając z górki musieli do maksimum wykorzystać prędkość zjazdu, a do tego uważać by w tych leśnych warunkach nie wyrzuciła ich z trasy. Kilka kategorii wiekowych rywalizowało podczas jednego wyścigu: żacy, młodzicy, juniorzy i mastersi, a każdy kolarz z nadzieją na zwycięstwo pokonywał leśne ścieżki giżyckich zawodów.

X

Right Click

No right click